środa, 10 września 2014

Hiszpania i jej corrida


Jednym z najbardziej znanych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych hiszpańskich obyczajów jest corrida (corrida de toros). Namiętność Hiszpanów do corridy jest wielka i dzika, tak jak ich namiętność do flamenco.
Jednak corrida, w przeciwieństwie do flamenco to prawdziwa krew i prawdziwa śmierć.

Dojdę do Santiago! Plaza de Toros w Madrycie
Plaza de Toros, Madryt



Współczesna corrida

 

Jej początki sięgają starożytnych zwyczajów związanych z kultem byków w Mezopotamii oraz w rejonie Morza Śródziemnego.

Obecnie corrida jest popularną formą rozrywki w Hiszpanii, Portugalii, południowych regionach Francji oraz w niektórych krajach Ameryki Środkowej i Południowej.

Hiszpańska corrida de toros jest bardzo widowiskowym spektaklem z precyzyjnym planem i bardzo rozbudowanymi rytuałami, który odbywa się na arenie zwanej Plaza de Toros.


 

Dojdę do Santiago! Cayetano Ordonez w Rondzie
Cayetano Ordonez, Ronda

Banda torreadorów


Podczas widowiska z bykiem walczą 3 grupy torreadorów zwane cuadrillas (bandy). Każda cuadrilla walczy z dwoma bykami. Walka z bykiem trwa ok. 20 minut.
W skład cuadrilla wchodzi 7 osób: 1 matador (ten, który byka zabija), 2 picadores, 3 banderilleros i 1 mozo do espadas („chłopak od szpad”).

 

Przebieg corridy


Najpierw cuadrilla wchodzi na arenę w pochodzie zwanym paseillo. Potem na arenę wpuszczany jest byk. Matador i banderilleros drażnią go różowo-złotymi płachtami (capas).
Plaza de Toros, Sevilla
Następnie jeźdźcy (picadores) wbijają lance w unerwiony garb tłuszczu na grzbiecie byka. Ma to na celu jego osłabienie. Dzięki temu będzie trzymał podczas walki głowę i rogi nieco niżej niż w normalnej sytuacji.

Po picadores na arenę wchodzą banderilleros. Każdy stara się wbić w kark byka 3 banderillas (krótkie, kolorowo zdobione, ostro zakończone piki). To powinno zdenerwować byka i zwiększyć jego agresję, a jednocześnie osłabić go.

Na koniec na arenę wchodzi matador (zabójca) ze szpadą i małą czerwoną płachtą zwaną muleta. Matador rozpoczyna swego rodzaju taniec z bykiem, którego finałem powinno być wbicie szpady miedzy łopatkami byka prosto w jego serce. 

Żeby mogło się to stać byk musi znaleźć się w specyficznej pozycji: na przeciwko matadora z pochylona głową i karkiem, i złączonymi przednimi nogami.

Dojdę do Santiago! Śmierć byka na arenie, Sevilla
Śmierć byka na arenie, Sevilla

Jeżeli matador walczył bardzo dobrze przewodniczący corridzie „Prezydent” może mu przyznać ucho byka. Jeżeli styl matadora był naprawdę wyjątkowy może otrzymać oba uszy byka. Niekiedy otrzymuje nawet jego ogon.

Byk przegrywa (prawie) zawsze

Dojdę do Santiago! Przepędzanie byków, Madryt
Przepędzanie byków, Madryt

W bardzo rzadkich wypadkach bykowi, który walczył z wyjątkową odwagą może zostać darowane życie. To jednak zdarza się naprawdę rzadko. Byk z reguły ginie. Nawet wtedy, kiedy wygra walkę i zabije matadora, byk i tak jest zabijany.

Kiedy 28 sierpnia 1947 na arenie w Sevilli byk zabił najsłynniejszego hiszpańskiego matadora (Manuela Rodrigueza Sancheza zwanego Manolete) byk, który tego dokonał został zabity. Taki sam los spotkał również krowę, która go urodziła. Dzisiaj ich głowy wiszą w muzeum w Plaza de Toros w Sevilli

Dojdę do Santiago! Głowa byka, Sevilla
Głowa byka Islero, który zabił Manolete, Sevilla

Dojdę do Santiago! Głowa krowy, Sevilla
Głowa jego matki, Sevilla


Byk nie wygrywa. Anawet jak wygra, to i tak przegra. 
Taka to sprawiedliwość.
Kontrowersje wokół corridy

 
Dojdę do Santiago! Plakat, Sevilla
Sevilla
Corrida wzbudza olbrzymie kontrowersje i spotyka się zarówno z zajadłą krytyką, jak też z niemal fanatyczną obroną.

Dla przeciwników corridy jest to barbarzyńska, okrutna i bezsensowna rozrywka.
Dla jej zwolenników to doskonała sztuka łącząca choreografię, kostium, muzykę i intensywne emocje.

Hemingway, wielki miłośnik corridy napisał kiedyś: „Jak dotąd, jeśli idzie o moralność, wiem tylko, że moralne jest to, po czym czujemy się dobrze, a niemoralne to, po czym czujemy się źle, i walka byków, oceniana według takich kryteriów, jest dla mnie bardzo moralna, ponieważ czuję się doskonale, kiedy trwa, i mam poczucie życia i śmierci, śmiertelności i nieśmiertelności, a kiedy się zakończy, jest mi bardzo smutno, ale czuję się wspaniale”.
 
W XVIII i XIX wieku kilkakrotnie zakazywano walki byków w Hiszpanii. Próbowano nawet zastąpić corridę jej bezkrwawą wersją, w której jeźdźcy próbowali lancami strącić drewniane ludzkie głowy. Nie przyniosło to żadnego skutku, poza wściekłością ludu. 

Dojdę do Santiago! Drewniane głowy, Sevilla
Drewniane głowy - nieudana próba zastąpienia corridy bezkrwawą rozrywką, Sevilla

Corrida tak głęboko zrosła się z hiszpańską tradycją i kulturą, że nawet dzisiaj walka z corridą ma niewielkie szanse powodzenia. Prawdopodobnie to silne utożsamienie corridy z „hiszpańskością” skłoniło władze Katalonii do zakazania  organizowania corridy (zakaz obowiązuje od 2012 roku).

1 komentarz:

  1. bardzo fajny artykuł, dzieki, wybieram się do Sevilli na corridę

    OdpowiedzUsuń